Nie wiem. Wiem natomiast co robić aby być sprawnym i żyć bez bólu.  

Po pierwsze. To co się w nas rusza ma się ruszać w pełnym zakresie czyli nogi, ręce, głowa, kręgosłup, stawy kończyn i stawy kręgosłupa. Ruszać się w pełnym zakresie znaczy, że samodzielnie możemy wykonać każdy ruch w danym stawie: i zginanie, i prostowanie, i odwodzenie, i przywodzenie itd.

Po drugie. Głowa której ruchowość uważam za szczególnie ważną, poza ruchem na tak (przód-tył) i na nie (kręcenie) ma też ruch gdybania (ucho-bark).
Brak ruchu w choćby jednym stawie lub ograniczony w nim zakres pociąga zmiany w innych stawach, a w konsekwencji w całym ciele. Jakie jest rozwiązanie?

Ruch, ruch, ruch !!!

Jeżeli nie można poćwiczyć, bo boli lub ruch jest ograniczony to polecam skorzystanie z pomocy chiropraktyka.
Niestety aktywność ruchowa  jest nam odbierana od dziecka, bo nauka ,bo praca, bo po co ,bo nic to nie da… A my ciągle siedzimy i to coraz wygodniej. Jak ciało siedzi to psychika się chwieje.

Przeciążenia, które nas spotykają związane są często z naszą nadwagą. Nie będę pisać o dietach wierzę, że każdy ma trochę rozsądku i dokonuje wyboru co je i ile.  Ważniejsze jest ile, bo ten czynnie w postaci nadwagi odbija się na pracy naszego narządu ruchu i narządów wewnętrznych. Innym czynnikiem mającym duży wpływ na nasze zdrowie jest psychika, a w niej aspekt oddziaływania na nas stresu.

Stres jest bodźcem działającym na nas pobudzająco lub tłumiąco. Ale jego wpływ na nasze ciało zawsze jest negatywny. Zwiększa napięcie mięśni, blokuje ruchy, powoduje pojawienie się lęku przed ruchem, senność, nadpobudliwość czy impotencję, zmniejsza przepływ krwi przez mięśnie i ich ból. Jak sobie z tym poradzić? Zadbać aby jak najbardziej zmniejszyć ten negatywny wpływ. Część jego da się zniwelować ćwiczeniami, ale to zależy od naszego stanu fizycznego.

To  czego nie można osiągnąć poprzez ruch można usunąć korzystając z zabiegów medycyny manualnej. Przy doborze odpowiednich technik możemy długo utrzymać się w dobrym zdrowiu.